wrz 27 2002

Piatek tygodnia koniec i poczatek...


Komentarze: 0

Wpis Tu juz byl z dnia dzisiejszego, ale zamiast sie zapisac to sie stronka stracila i malo mnie szlag nie trafil....
Wrocilem wczesniej ze szkoly bo blauka z 4 lekcji. Za bardzo  mnie rozzloscila kartkowka z maty , bo zle poszla.
Teraz czekam juz tylko na godzine 16sta zeby jechac do Karolinki.Mialem juz napisane ponad 9 linijek na dzien dzisiejszy i sysko sie skasowalo...a na dodatek nie pamientam o czym tam nabazgralem, wiec pewnie to bylo nieistotne.Karolina w nocy o 1 mi napisala na gg ze juz jej sie nie chce isc do kina dzisiaj wiec nie wiem gdzie pojdziemy ani co bedziemy robili, ale bede z nia i tylko to sie liczy.Wykompany i pachnacy czekam na swoj czas do wyjscia z domq. Jutro napisze gdzie bylismy i jak bylo.Szkoda ze nie chce ze mna chodzic Karolinka bo coraz czesciej odczowam potrzebe bycia z kims takim wlasnie jak Ona i cieszenia sie czyms...bycia szczesliwym.Od pewnego czasu sprawy materialne nie maja dla mnie wogole znaczenia, tak jakby w zyciu liczylo sie tylko szczescie, ktorego posiadaczem nie jestem niestety...Ciagle nie moge sie zdecydowac czy komus pokazac tego Bloga czy nie warto. Na pewno nie chce go pokazac Karolinie. Ona i tak o wiekszosci wie albo sie dowie a cos tu moge pisac o niej i wolalbym zeby czasem nie wiedziala wszystkiego, skoro mam sobie dac spokuj i nie starac sie o nią.Ona prowadzi pamientnik ktorego nigdy nie dala poczytac wiec chyba nie obrazi sie jesli nie dostanie tego adresu bloga :) Oka nie wiem juz co pisac...wpdane tu jutro :)
Adres tego bloga maja ode mnie 3 osoby jak narazie i wszystkie 3 pozdrawiam jesli go kiedykolwiek odwiedza :) hehe.Pa

uki : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz